Napisałam w swoim życiu tyle prasówek, że nie jestem w stanie ich zliczyć. Prasówki są bardzo popularne, są też jednymi z najtańszych rozwiązań PRowych. Mają wiele zalet o ile są zrobione z pomysłem i w odpowiedni sposób.
Niestety wiele osób, firm czy agencji nadal popełnia wiele błędów tworząc materiał prasowy. Jako PRowiec i wydawca portali znam ten temat z każdej strony. Wiem co będzie dobre dla klienta i wiem, czego oczekują czytelnicy jak i media.
Co to jest prasówka?
Jest to treść informująca czytelnika o jakimś ważnym wydarzeniu, przedsięwzięciu czy możliwościach. Prasówka nie jest tekstem reklamowym (reklamowy jest artykuł sponsorowany). Taki tekst musi być aktualny (opisywać to co się właśnie dzieje) obiektywny i rzetelny. Nierzadko w prasówce pojawiają się cytaty, wypowiedzi różnych osób np. właściciela firmy.
Warto wiedzieć, że…
Jest to jeden tekst, który jest wysyłany do wielu mediów (np. portale internetowe). Ten sam tekst może znaleźć się na różnych serwisach. Czasami dana witryna przeredagowuje tekst, aby nie powielać treści. Jest na to dżentelmeńska zgoda, o której każdy wie. Prasówka zawsze kierowana jest do odpowiedniej grupy docelowej.
Przykład: jeśli tekst dotyczy kubeczków menstruacyjnych, to wiadomo że nie powinno się go wysyłać do mediów motoryzacyjnych.
Dlaczego warto zainwestować w materiał prasowy?
Jest to jedna z najskuteczniejszych działań PRowych. Świetnie buduje wizerunek, zwiększa zapamiętywalność osób, usług lub produktów.
Czy media mogą odmówić publikacji prasówki?
Tak. Nie można kogoś do tego zmusić. Można, też wykupić publikacje, jeśli zależy nam na danym medium.
Czy media publikują bezpłatnie prasówki?
I tak i nie. Dawniej uważane były za bezpłatne. Po wielu zmianach w Googlu i chęci uzyskania dodatkowych korzyści jak np. publikacja w social mediach, wysyłka newsletteru itp. większość portali ma cennik takich publikacji. Cena nierzadko jest niższa niż publikacja artykułu sponsorowanego. Firmy czy agencje, najczęściej wykupują pakiety ( 10, 50 artykułów),które później wykorzystują dla swoich klientów. Jest to bardziej opłacalna opcja.
Największe błedy!
Zdarz a się, że prasówki są bardzo reklamowe. Przesycone nachalnym i nie przemyślanym „kup” itp.. Taka prasówka od razu wyląduje w spamie lub w koszu. Portal poczucie się jako „naciągany” i „oszukany”.
Wygląda to wtedy jakby, dana agencja czy firma zacierała rączki, że nieźle skasuje klienta na przygotowaniu tekstu, który zostanie opublikowany na kilkudziesięciu serwisach… Trochę wstyd… i mało wartości ma w sobie takie działanie. Ja osobiście nie popieram jawnego naciągactwa i braku szacunku do czyjejś pracy.
Google nie lubi powielanych treści. A takie są prasówki. Portale muszą wykonać dodatkową prace, aby się nie obciążać takimi duplikatami. A to wymaga czasu, wiedzy lub konkretnych programów. A jak wiadomo czas to pieniądz i nie ma się co tu oszukiwać.
Niestety nadal różne agencje czy firmy myślą, że jest to praca za free. Wysyłają materiał „gdzie się da” i „jak się da”. W takich wypadkach tekst jest bardzo niskiej jakości. I takie sytuacje sprawiają, że pali się kontakty medialne.
Sytuacji jakie spotkały mnie w ostatnich kilku latach jest całe mnóstwo.
Pewna historia
Jedną z nich niejednokrotnie przypominam. Na moich portalach, zawsze sprawdzamy wszystkie treści. ZAWSZE.
Zaszokowało mnie, że pewna agencja, z którą współpracuje już kilka lat, wysłała do mnie ten sam tekst co kilka lat temu. Kropka w kropkę. Te same przecinki, błędy… nawet ten sam cytat. Różnic polegała na tym, że 4 lata temu ten tekst mówił o zabiegach w klinice w Warszawie i wypowiadał się tamtejszy lekarz, a tym razem polecał klinikę z Krakowa i wypowiadała się lekarka.
Zaskakujące, że nawet tymi samymi słowami…
Jak myślicie jak zareagowałam